Hasła „zostań w domu” lub „nie wychodź z domu” są najczęściej wykorzystywanymi sloganami w mediach społecznościowych w ostatnich tygodniach. Apele o pozostanie w domach wygłaszają włodarze miast, artyści, sportowcy i wszelkie inne osoby, które zdają sobie sprawę ze słuszności tej inicjatywy. Choć opustoszałe ulice dowodzą, że mieszkańcy Mielca wzięli sobie do serc prośby i apele, w niektórych miejscach nadal spotkać można grupy, często bardzo młodych osób, które nie przestrzegają obecnych zaleceń.
Plakaty, które w najbliższym czasie zawisną, między innymi, na słupach ogłoszeniowych czy przystankach, mają przypominać o poważnym zagrożeniu, jakie pojawia się podczas wyjścia z domu czy spotkania z przyjaciółmi. Warto pamiętać, że każde tego typu spotkanie to potencjalne zagrożenie dla jego uczestników, jak i dla każdej kolejnej napotkanej osoby.
Objawy zakażenia koronawirusem mogą nie być odczuwalne od razu. Szacuje się, że o obecności wirusa możemy dowiedzieć się nawet po czternastu dniach od momentu zarażenia. Do tego czasu, stanowimy realne zagrożenie dla wszystkich przebywających w naszym otoczeniu osób, dlatego ograniczmy bezpośrednie kontakty do niezbędnego minimum, a wszelkie spotkania towarzyskie odłóżmy na późniejszy termin.
www.mielec.pl