Z białoczerwonymi balonami, chorągiewkami, całymi rodzinami mieszkańcy Nowej Dęby przyszli na plac majora Gryczmana, by 11 listopada świętować 101 rocznicę odzyskania niepodległości.
Świętowanie rozpoczęło się o godz. 10. 00 w kościele pod wezwaniem Podwyższenia samowystarczającym państwem, świetnie współpracującym z krajami Unii Europejskiej i krajami całego świata – mówił starosta i życzył wszystkim wspaniałego
i spokojnego świętowania. Krzyża Świętego mszą świętą w intencji Ojczyzny i tych, którzy podlegli za jej wolność. Tuż po mszy jej uczestnicy w asyście orkiestry dętej przemaszerowali na plac Majora Jana Gryczmana. W tym dniu nie zabrakło wspomnień i wzruszeń, a także niezwykłych gości, wśród których znalazł się m. in. Witold Śmiśniewicz, syn Tadeusza Śmiśniewicza jednego z twórców i dyrektorów Wytwórni Amunicji nr 3, z której powstał nowodębski „Dezamet”. Powodem wizyty Witolda Śmiśniewicza było nie tylko święto niepodległości, ale też fakt, że nazwisko jego ojca nosić będzie jedna z nowodębskich ulic. – Przez wiele lat nazwisko Tadeusza Śmiśniewicza było w Nowej Dębie zapomniane – mówił jego syn. – Dziś chciałbym przekazać wyrazy wdzięczności pod adresem tych, którzy pomogli mi w przywróceniu pamięci o jednym z wybitnych ludzi tego miasta. Szczególnie dziękuję burmistrzowi Wiesławowi Ordonowi i staroście Jerzemu Sudołowi. Cieszę się, że właśnie w tym dniu zobaczę tablicę poświęcona memu ojcu.
Prócz gospodarza miasta, burmistrza Wiesława Ordona, który przypomniał, historię odzyskania niepodległości, głos zabrał także kolejny gość, poseł Zbigniew Chmielowiec, który mówił o wspaniałych perspektywach rysujących się przed mieszkańcami Nowej Dęby w najbliższej przyszłości.
Starosta tarnobrzeski Jerzy Sudoł podkreślał, że żyjemy w wolnym kraju, który znakomicie się rozwija. – Wierzę w to, że za kilka lat Polska będzie silnym, samowystarczającym państwem, świetnie współpracującym z krajami Unii Europejskiej i krajami całego świata – mówił starosta i życzył wszystkim wspaniałego i spokojnego świętowania.
Wspólne składanie kwiatów przy pomniku odsłoniętym w ubiegłym roku na stulecie odzyskania niepodległości zakończyło dopołudniową uroczystość. Ci, którym dokuczyło listopadowe zimno mogli się ogrzać żołnierską grochówką.
Na tym jednak świętowanie niepodległości się nie zakończyło. O godz. 14 nad nowodębskim zalewem rozegrane zostały Marsz i Bieg Niepodległości.
Święto zakończył koncert „Moniuszko – 200 lat” w wykonaniu muzyków Filharmonii Podkarpackiej, którego można było wysłuchać w Samorządowym Ośrodku Kultury.
Katarzyna Sobieniewska-Pyłka